Czy kolejna stacja meteo w BW ma sens?
: 01 lip 2012, 13:22
Cześć,
Rozważam zupełnie hobbystyczne wykonanie stacji meteo (funkcjonalnie podobną do zbudowanej przez naszych forumowych Kolegów, która wisi na Cietniu, tyle że inna technika pomiaru kierunku i siły wiatru). Na razie projekt jest w fazie wczesnych rozważań (choć zacząłem już pierwsze prototypowanie) o tym jak, za ile i czy ma to sens, bo jak mam zrobić stację tylko po to, żeby postawić ją na balkonie to wymyślę sobie coś ciekawszego, np. pójdę na piwo. Również, nic nie obiecuję na kiedy będzie gotowa i czy w ogóle, bo muszę pogodzić pracę, rodzinę, latanie i parę innych spraw.
Tak więc kieruję do Was 2 podstawowe pytania:
1. czy uważacie, że kolejna stacja meteo w Beskidzie Wyspowym się przyda?
2. o ile za samą pracę nie chcę żadnych pieniędzy, bo 1) sam latam w BW, 2) rzekło się, że to hobbystycznie, to materiały do wersji nadającej się do zawieszenia na drzewie będą już kosztować. Do prototypu głowicy ultradźwiękowej części mam, ew. dokupię we własnym zakresie, jeśli ten element zacznie działać i dawać wiarygodne pomiary, to reszta jest już tylko formalnością.
Czy w chwili, gdy projekt będzie miał realne szanse bycia dokończonym, znajdą się chętni na zrzutę na wspomniane części? Z grubszych rzeczy potrzebne będą napewno: hermetyczne przetworniki ultradźwiękowe (na razie mam otwarte, ale nie są one odporne na czynniki atmosferyczne), konstrukcja głowicy/stelaż, moduł GSM, akumulator+ogniwo słoneczne, potem pewnie jakieś mniejsze wydatki na transmisję danych ze stacji. Wszystkie koszty byłyby wcześniej uzgodnione, szacuję, że mowa o 1000zł, ale dokładnego rozpoznania jeszcze nie robiłem.
Zdrówka
Tomek
Rozważam zupełnie hobbystyczne wykonanie stacji meteo (funkcjonalnie podobną do zbudowanej przez naszych forumowych Kolegów, która wisi na Cietniu, tyle że inna technika pomiaru kierunku i siły wiatru). Na razie projekt jest w fazie wczesnych rozważań (choć zacząłem już pierwsze prototypowanie) o tym jak, za ile i czy ma to sens, bo jak mam zrobić stację tylko po to, żeby postawić ją na balkonie to wymyślę sobie coś ciekawszego, np. pójdę na piwo. Również, nic nie obiecuję na kiedy będzie gotowa i czy w ogóle, bo muszę pogodzić pracę, rodzinę, latanie i parę innych spraw.
Tak więc kieruję do Was 2 podstawowe pytania:
1. czy uważacie, że kolejna stacja meteo w Beskidzie Wyspowym się przyda?
2. o ile za samą pracę nie chcę żadnych pieniędzy, bo 1) sam latam w BW, 2) rzekło się, że to hobbystycznie, to materiały do wersji nadającej się do zawieszenia na drzewie będą już kosztować. Do prototypu głowicy ultradźwiękowej części mam, ew. dokupię we własnym zakresie, jeśli ten element zacznie działać i dawać wiarygodne pomiary, to reszta jest już tylko formalnością.
Czy w chwili, gdy projekt będzie miał realne szanse bycia dokończonym, znajdą się chętni na zrzutę na wspomniane części? Z grubszych rzeczy potrzebne będą napewno: hermetyczne przetworniki ultradźwiękowe (na razie mam otwarte, ale nie są one odporne na czynniki atmosferyczne), konstrukcja głowicy/stelaż, moduł GSM, akumulator+ogniwo słoneczne, potem pewnie jakieś mniejsze wydatki na transmisję danych ze stacji. Wszystkie koszty byłyby wcześniej uzgodnione, szacuję, że mowa o 1000zł, ale dokładnego rozpoznania jeszcze nie robiłem.
Zdrówka
Tomek