Biorąc pod uwagę Twój okres od czasu nauki do dziś,, 1.5 roku,, - z pewnością jest to dla Ciebie wielki sukces.
Szkoda tylko, że w Stowarzyszeniu Paralotniarzy Beskidu Wyspowego jest ponad 50-ciu członków, a w zawodach uczestniczyło kilkanaście osób / zapisując traki do rywalizacji /, choć wiem, iż latających w okresie zawodów było dużo więcej pilotów.
Moje wnioski z ZPBW.
Trudność oraz punktacja :
Ćwilin 3pkt. zdecydowanie ocena trudności za mała, długie wyczerpujące podejście, start bardziej zależy od szczęścia kierunek wiatru potrafi się zmienić w ciągu 15min. punkt min - 4 jak nie 5
Niedoceniana prze ze mnie Mogielica - już po raz kolejny mnie zaskoczyła,pozytywnie świetna górka dla wszystkich pilotów.
Sałasz - zdecydowanie za dużo punktów max 3pkt - bardzo łatwa górka spokojne krótkie podejście, fajne latanie - start na S z odchyłkami tak w jedną jak i drugą stronę,da się wystartować też z drugiej polany bez problemu / bardzo fajne spokojne miejsce / może być fajnym zacisznym miejscem na odpoczynek wraz z rodziną.
Pozostałe górki Beskidu Wyspowego myślę że właściwie wypunktowane.
Regulamin i punkty:
Moim zdaniem w regulaminie powinien się znaleźć punkt ,,W wypadku równej ilości punktów, liczy się długość lotu,, zaprocentuje to tym, że nie będziemy zainteresowani li tylko zaliczaniem górek lecz lataniem technicznym i taktycznym.
Zapisywanie traków podawanie do wiadomości:
Czas okres podawania do wiadomości sędziów max 3 dni od daty wykonania lotu - procentuje to tym, że na bieżąco mamy stan rywalizacji.
Wpisy w ranking puntów / wyniki / codziennie - chyba, że nikt nie wykonał lotu w danym dniu czy nie dokonał zgłoszenia.
Czas okres zawodów:
Skoro występuje czas okres zawodów, nawet sędziowie nie mają prawa dzielić skóry na niedźwiedziu kiedy on jeszcze w Tatrach.a tak się dzieje obecnie sędzia jest neutralny i niewidoczny
Jeżeli chcemy zrobić zawody na wzór X-ALP -a takie były spekulacje w trakcie trwania zawodów / trasa w danym czasie i wtedy kto pierwszy ten lepszy, zamykając zawody z chwilą przekroczenia mety przez jednego zawodnika.
/Co w naszym przypadku nie tylko niewykonalne technicznie- środki łączności,GPS, śledzenie, praktycznie poza naszymi możliwościami- jedyny wariant tego typu turystyczne zawody X-Beskidu Wyspowego z wyznaczoną trasą po wszystkich górkach-od górki do górki , czołganiem, pieszo lub na paralotni
Refleksje:
Bagaż doświadczeń
- niekoniecznie przyjemnych 
- okazuje się, że małe górki przy silnym wietrze nie tolerują błędów / WSOŁOWA, ADAMCZKOWA /[b]są bardzo niebezpieczne Poczułem respekt do małych górek, wbrew mitowi na małych górkach można latać jak wieje mocniej - 5x się zastanowię zanim raz wystartuję.
Ogromna ilość materiału filmowego, zdjęć / myślę, że udało mi się zrobić bardzo dużo wartościowych i moim zdaniem ładnych zdjęć i filmów z Beskidu Wyspowego /
Na pewno zawody jeszcze bardziej mnie zahartowały nie tylko latanie, podejścia, mróz ale tez poczucie, że jest to ogromne wyzwanie dla samego siebie oraz super trening fizyczny.
Ogólnie:
Jestem bardzo zadowolony z zawodów, rywalizacji, godnym mnie przeciwnikiem okazał się z całym szacunkiem i nie umniejszając jemu Grzesio ROSIEK -szczere Gratulacje!
O psi figiel
,,Uczeń by przerósł , mistrza ,, jak mówi przysłowie, choć nie czuję się mistrzem. Cieszę się tylko , że Grześ latając z nami, ukłon też dla Marcina, właściwie nauczył się wyciągać wnioski i szybko się uczył. 
Gratuluję też wszystkim, którzy uczestniczyli w zawodach wiem najlepiej ile to kosztuje determinacji i wysiłku. nawet mały punkt jest na wagę zimy, nie oszczędzała nas w tym roku.