Witam, Mazby
Moderatorzy: jasiu, szymon.strus
- spiewak
- Gawędziarz
- Posty: 86
- Rejestracja: 17 lut 2011, 20:04
- Glajt: Gin GTO2
- Uprząż: Gin Geni race2
- Telefon: 602124385
- Lokalizacja: Kraków
Re: Witam, Mazby
Możliwa hibernacja,albo UFO jakieś i gościa oddali dopiero przedwczoraj Swoją drogą Przemysław miał rację
- Winger
- Glajciarz którego nie składa na beli
- Posty: 386
- Rejestracja: 10 maja 2013, 21:57
- Glajt: UP Meru
- Uprząż: WV XR-7
- Telefon: pięćset 378 53 jeden
- Team: UFO Team
- Lokalizacja: Międzybrodzie Żywieckie
Re: Witam, Mazby
Mazby pisze:mam nadzieje , że nie zanudzimy kolegów, ale pozwolę sobie podjąć rękawicę...
A tam zanudzać. Jak dla mnie dyskusja ciekawa, nowi poczytają, czegoś się przy okazji nauczą. Same plusy
Mazby pisze:I tu się zgadzamy. tak wygląda szkolenie w PL.
Tak, wiem jak wygląda program szkolenia w Irlandii i tam się kurs robi przez calutki sezon, a nie w 2 tygodnie. Częściowo przez warunki pogodowe na wyspach (dużo wiatru, mało termy, więcej startowisk niż glajciarzy, z których połowa to Polacy), częściowo przez o wiele bardziej rozbudowany i wymagający program szkolenia.
Chociaż, najlepiej jednak latają tam nasi, ale to już inna bajka...
Mazby pisze:Mylisz asymetryczne podwinięcie (do 30% krawędzi natarcia, gdzie komory nadal posiadają ciśnienie i wytwarzają siłę nośną), z asymetrycznym front-stallem gdzie zostaje mniej niż 50% skrzydła. Tego nie obejmują testy.
Możliwe, że coś mylę, ale z tych 4 testów o których piszę, dwa wyraźnie określają asymetryczne podwinięcie obejmujące od 70 do 75%. Jeden test na trymowej, drugi na pełnej beli. W ciągu 2 sezonów miałem parę takich sytuacji na Nemo - jedna została nawet uwieczniona na filmie nagranym przez lecącego naprzeciwko mnie kumpla (film w razie potrzeby mogę pokazać - nad Cietniem straciłem 2/3 skrzydła). W ciągu kilku sekund skrzydło wypełniło się samo z siebie. Bez jakiejkolwiek zmiany kierunku. Na moim obecnym skrzydle, a tymbardziej na EN C, tak łatwo by nie poszło.
Mazby pisze:1. jak postawić C bez szkolenia?
Bardzo prosto. Moje "wysokie" EN B wstaje łatwiej niż Nemo. Klasykiem, przy bezwietrzu, wystarczy że zrobię trzy spacerowe kroki do przodu, a po chwili skrzydło czeka usłużnie nade mną. Nie spaliłem ani jednego startu na tym skrzydle. Obecnie produkowane skrzydła klasy EN C wstają o wiele łatwiej, niż szkolne skrzydła z ubiegłej dekady.
Mazby pisze:2. jak zdobędziesz doświadczenie latając na A, bez zamknięć ?
Klasa nie określa jak łatwo dane skrzydło wchodzi w atrakcje, określa jedynie jak szybko z nich wychodzi, i z jakimi konsekwencjami. Uwierz mi, na Nemo miałem swoją dozę połówek po starcie, klap, frontów na małej wysokości. Dwa drzewa też zaliczyłem, jedno przez głupotę, drugie z braku doświadczenia. Tych ileś-tam sytuacji przetrwałem na skrzydle, które kończyło "zabawę" zanim się orientowałem co się w ogóle dzieje. Dzięki temu wiem kiedy coś się zaczyna dziać, czego oczekiwać w określonej sytuacji. Miałem przez to wszystko przechodzić na skrzydle EN B lub EN C? Pisałbym wtedy zapewne z wózka inwalidzkiego, jeśli w ogóle miałbym jak pisać.
Mazby pisze:Spotkajmy się w Kruszewie w Macedonii na MistrzPL.
A pewnie się spotkamy, bo tam się wybieram. Miło będzie siąść przy dobrym trunku wieczorem i pogawędzić o różnicach. Za tydzień w niedzielę na zawodach też będę.
Mazby pisze:Winger pisze: A wiek.. Cóż, ja nie uznaję tego jako autorytetu,
... poczekaj...szybko zleci.
Chciałbym doprecyzować. Czuję respekt wobec starszych ode mnie osób i szanuję ich autorytet w sprawach życiowych.
Co nie znaczy, że jeśli ktoś jest starszy, to automatycznie ma rację ze wszystkim, jak np. w sprawach związanych z lataniem. To, z czym w Twoim podejściu absolutnie się nie mogę zgodzić, to sugerowanie, że EN B / EN C może się nadawać komukolwiek po szkoleniu. Nieważne jakim szkoleniu, nieważne u kogo.
Mazby pisze:Lotnisko w Oslo zostało zamknięte na wniosek mieszkańców miasta (fakt , że argumentem był hałas i bezpieczeństwo pod ścieżką podejścia...), gdzie niemałą rolę w tej inicjatywie odegrał aeroklub norweski z prężną sekcją paralotniową... Podhale jest paraliżowane podczas Tour de Pologne... Komunikacja zamiera podczas zawodów pod Krokwią... więcej? Nie mówię o Okęciu tylko Górze Żar.
Ale o którym kierunku mówimy? CTR tylko na północ / północny wschód. A tam płasko jest i średnie możliwości odejścia. Na wschód faktycznie może trzeba oblecieć, ale przelotowiec nie powinien mieć z tym problemów. Nie mówiąc już o tym, że mamy w promieniu 100km tyle górek, że czasem ciężko wybrać gdzie jechać. Jak komuś CTR nie pasuje, to śmiga na Ciecień, startuje i leci w Bieszczady. Mamy niesamowicie komfortowe warunki i tereny, co mają powiedzieć ludzie z Warszawy, Poznania, Białegostoku, którzy to muszą po 100-150km jeździć żeby na krawęźnik się dostać, albo skazać się na hole?
Pozdrawiam,
Arkadiusz 'Winger' Ślusarczyk
Arkadiusz 'Winger' Ślusarczyk
Re: Witam, Mazby
Kasia Wołek pisze:Co Pan Mazby robił przez ostatnie 10 lat? Licencje "L" straciły ważność w 2005 roku. Od tego czasu mamy ŚK, które nie ma żadnych ograniczeń.
I definicja EN-C w wolnym tłumaczeniu na nasze:
"Paralotnie ze średnim bezpieczeństwem pasywnym i potencjalnie dynamicznymi reakcjami na turbulencje i błędy pilota. Powrót do normalnego stanu lotu może wymagać aktywności pilota. Zaprojektowane dla pilotów znających techniki wyprowadzania skrzydła z nieprawidłowego stanu lotu, którzy latają "aktywnie", regularnie i wiedzą jakie mogą być konsekwencje latania na paralotni z ograniczonym bezpieczeństwem pasywnym."
Droga pani Kasiu
w kolejności pytań.
Ostatnie 10...a raczej 15 lat... budowałem dom ( 3), robiłem dzieci (3) sadziłem drzewa (50)...
czy ŚK czy L to tak jak u Zbysia Gotka, "siła" czyli prędkość wiatru... a w między czasie.... męczyłem Piotrka Dudka o sprzęt , co dało wynik promowania jego Speedflyerów... bo glajty już były dla mnie za wolne... Kitesurfing/snowing.... Europa na motocyklu...zajęło mi to ok. 10 lat... wydałem kilka powieści i ...jeden podręcznik do nauki jazdy na nartach (też była z tym wielka zadyma!!)...i jestem w 2/3 książki "Pamiętnik znaleziony w Paralotni", w którym będę miał przyjemność umieścić jako ciekawostkę pani post.... mam nadzieje, że nadal się oboje dobrze bawimy...
... kurde zapomniałem...glajty..."przeleciałem" na tandemie połowę gażdzin z Poronina... gazdów też...
... jeszcze coś???
Czy na każdym forum musi być tyle krwi?
PS. Proszę przeczytać zacytowany przez siebie opis ... czy jest tam coś niezgodnego z moimi "teoriami"? ( jak czytam "latanie aktywne" to od razu widzę "Sumę błędów..." i Gotka...on kocha to określenie....)
...Mazby
Re: Witam, Mazby
drogi Winger... martwisz mnie... czytam i czytam Twoją wypowiedź i nie znajduję w niej żadnej ...złośliwości! Powiem Ci, że nastawiony na krew, pot i łzy, z drżeniem palców otwieram posty, bo spodziewam się wojny.... a tu ... praktycznie to co sam bym napisał...
no może... Na moim obecnym skrzydle, a tymbardziej na EN C, tak łatwo by nie poszło.... tu bym się nie zgodził... poszłoby. Tym którym by nie poszło już rzucili latanie.
pozdrawiam
no może... Na moim obecnym skrzydle, a tymbardziej na EN C, tak łatwo by nie poszło.... tu bym się nie zgodził... poszłoby. Tym którym by nie poszło już rzucili latanie.
pozdrawiam
...Mazby
Re: Witam, Mazby
spiewak pisze:Możliwa hibernacja,albo UFO jakieś i gościa oddali dopiero przedwczoraj Swoją drogą Przemysław miał rację
pozwolisz, że to zacytuję w książce... chyba nie naruszę praw autorskich....
...Mazby
- 3apik
- Przelotowiec
- Posty: 598
- Rejestracja: 24 paź 2011, 11:26
- Glajt: Ozone Delta 2
- Uprząż: Swing Race
- Telefon: ♪♫░▒▓█>dryn<█▓▒░♫♪
- Team: B!SEPTOL™
Re: Witam, Mazby
Nie nie musi. I jak sobie przeglądniesz to forum to zobaczysz że to chyba pierwszaMazby pisze:Czy na każdym forum musi być tyle krwi?
Nie zrozum mnie źle ale z mojego punktu widzenia to przeleżałeś pod lodem prawie ćwierć wieku a teraz wpadłeś tu jak bomba w sedes i rozstawiasz nas po kątach.
Tak się składa że w przeciwieństwie do precla my się tu prawie wszyscy dobrze znamy. Wpadnij w lotny dzień na górkę i polataj z nami. Zobaczysz że jesteśmy jak duża rodzina (w sobotę na Spyrkowej było około 60 osób - to już jak wesele . To będzie reaktywacja i poznasz fajnych ludzi. Chcesz szkolić? Niema sprawy, pokaż że warto się od Ciebie uczyć.
Ostatnio zmieniony 12 kwie 2015, 23:08 przez 3apik, łącznie zmieniany 1 raz.
- Winger
- Glajciarz którego nie składa na beli
- Posty: 386
- Rejestracja: 10 maja 2013, 21:57
- Glajt: UP Meru
- Uprząż: WV XR-7
- Telefon: pięćset 378 53 jeden
- Team: UFO Team
- Lokalizacja: Międzybrodzie Żywieckie
Re: Witam, Mazby
Mazby pisze:drogi Winger... martwisz mnie... czytam i czytam Twoją wypowiedź i nie znajduję w niej żadnej ...złośliwości!
Powiem Ci, że nastawiony na krew, pot i łzy, z drżeniem palców otwieram posty, bo spodziewam się wojny....
Cóż, przepraszam, że zawiodłem nadzieje. Ale widać, żeś stary wojskowy, tak szukając krwi i konfliktu na siłę. To nie tu, u nas konfliktów nie ma. Nie wiem, czego się tu bać...
No chyba, że chodziło o gorący materiał do nowej książki Ja się tak staram, a Kaśka paroma zdaniami się dostała, no co za nierówne traktowanie
Mazby pisze:a tu ... praktycznie to co sam bym napisał...
Cieszy mnie niezmiernie, że zgadzasz się ze wszystkimi moimi uwagami, oprócz tej poniższej
Mazby zacytował Wingera, który to pisze: "Na moim obecnym skrzydle, a tymbardziej na EN C, tak łatwo by nie poszło."
... tu bym się nie zgodził... poszłoby. Tym którym by nie poszło już rzucili latanie.
A miałem tak raz, że przy starcie z urwiska w dolinę, "połknęło" mi prawą połówkę skrzydła. Nemo poleciało prosto i doszło do siebie. Po prawej pionowa skała ścialna (miejscówka: Croaghanmoira).
Miesiąc temu nad startem w Bassano też mi zjadło pół skrzydła. Frontem. Zrobiło fuch... I poleciało sobie dalej. Tyle, że zupełnie w drugą stroną, niż leciałem. Mam nagrane. I to już nie było Nemo.
Pozwolę więc sobie, Panie Mazby, pozostać przy swojej opinii, bo jak sobie próbuję wyobrazić, jak by ta moja poprzednia sytuacja wyglądała na obecnym skrzydle i przy ówczesnym braku doświadczenia, to widzę miazgę, i to dosłownie.
Podsumowując: Panie Zbigniewie, 10-15 lat przerwy to szmat czasu, a tymbardziej w paralotniarstwie. Czasy inne, glajty inne, na bezpieczeństwo inaczej się patrzy. Sugeruję zapoznać się, wskoczyć z nami kilka razy na startowisko, zobaczyć co to tymi czasy szyją, z czym to się je, jakieś drzewo czy dwa przyciąć, pomóc komuś startować, pomóc komuś zejść z drzewa. I wtedy inaczej wszyscy będą patrzeć, i wtedy można pisać na naszym forum i ganić ludzi bez obaw, że reputacja w dół poleci.
Pozdrawiam,
Arkadiusz 'Winger' Ślusarczyk
Arkadiusz 'Winger' Ślusarczyk
Re: Witam, Mazby
Winger pisze:Podsumowując: Panie Zbigniewie, 10-15 lat przerwy to szmat czasu, a tymbardziej w paralotniarstwie. Czasy inne, glajty inne, na bezpieczeństwo inaczej się patrzy. Sugeruję zapoznać się, wskoczyć z nami kilka razy na startowisko, zobaczyć co to tymi czasy szyją, z czym to się je, jakieś drzewo czy dwa przyciąć, pomóc komuś startować, pomóc komuś zejść z drzewa. I wtedy inaczej wszyscy będą patrzeć, i wtedy można pisać na naszym forum i ganić ludzi bez obaw, że reputacja w dół poleci.
widocznie się nie zrozumieliśmy... te 10-15lat to przerwa w Polsce...a glajty są w użyciu non-stop... może nie tak intensywnie i wyczynowo, ale są... to i tak nie ma znaczenia.
jasne, jasne... To forum wymaga wprowadzenia fizycznego ze stoku. OK. trzeba było tak pisać w regulaminie.
PS. co mają zrobić Ci co chcieli by tu zaistnieć, ale są daleko...
Pozdrawiam i rozumiem, że nie młócimy już mojej osoby dalej....
...Mazby
- Marcin Kalamat
- Przelotowiec Stary Wyga
- Posty: 806
- Rejestracja: 16 sty 2011, 15:31
- Telefon: 794305869
Re: Witam, Mazby
Hehe Kasiu potwierdzam twe słowa ja już mam 2 ŚK ,teraz bezterminowa i oczywiście wszystkie uprawnienia bo latam już od 1997 z małymi przerwami.pozdrawiam
Re: Witam, Mazby
Winger pisze:Podsumowując: Panie Zbigniewie, 10-15 lat przerwy to szmat czasu, a tymbardziej w paralotniarstwie. Czasy inne, glajty inne, na bezpieczeństwo inaczej się patrzy.
... a 22 lata to przepaść....
https://vimeo.com/21027760
...11.40 ...Piotruś Dudek na naszym "innym" glajcie...
Jeśli fiszbiny w krawędziach natarcia i kulki na taśmach w Boomie to cały postęp po ćwierć wieku... to ja...(niepotrzebne skreślić...)
pozdrawiam
mazby.
...Mazby