Zimowy Puchar Beskidu Wyspowego - zaczynamy!

[Winger]

Grzesiu, żeby było jasne - pełen podziw za przelot pod koniec roku z Podobina na Wsołową - chylę czoła. Zebyś sobie nie pomyślał, że się czepiam. Po prostu zasady ZPBW moim zdaniem opierają się o wyjście piesze na górkę i zlot. Gdybym mógł z Podobina do Mszany teraz dolecieć, lądowałbym pod Wsołową i wchodził pieszo z dołu, zgodnie z zasadami sportu. Doprecyzować zasadę chciałem.

P.S. Pisze się ktoś na Ćwilin jutro?

[toosh]

No, no, jest grubo. Arek dzisiaj zaliczył Śnieżnicę, Ćwilin, Szenderówkę, Adamczykową i biegnie jeszcze na Wsołową. Ogłaszam trzynaście punktów dla Żarondoru i zdeklasowanie pierwszej szóstki o oczko w dół

[Grzesio RA]

Winger spoko to jest rywalizacja i po to są zasady żeby się ich trzymać .Nikt się o takie pierdoły gniewać nie będzie . Jutro robię grunwald A jak będziecie w brazylii to zrobię resztę A na wiosnę setka z cietka i podium moje

[Winger]

Zobaczymy, Grzesiu, zobaczymy

Mam już parę sugestii na przyszły rok:
- Szenderówkę można by obnizyć z 4 do 3 punktów, bo jest łatwiejsza do startu niż by się wydawało;
- Śnieżnicę zwiększyłbym z 2 do 3 pkt. Niby tylko 2 bo można wyciągiem wjechać, ale wiadomo że paralotniarzy nie zabierają. A porównanie podejścia na Śnieżnicę, tymbardziej spod stacji kolejowej, z takim spacerkiem na Adamczykową która ma tyle samo punktów, to jest delikatne nieporozumienie;
- Adamczykowa jeszcze trochę bardziej zarośnie i za rok nie będzie możliwości bezpiecznego startu. Nie wiem, czy nie warto by jej jakąś inną górką zastąpić albo usunąć za rok. Poza ZPBW i tak abolutnie nikt tam nie lata.

[Winger]

No, to Toosh pojechał dziś na całego.