Strona 3 z 4
Re: 21,22.04.2012
: 23 kwie 2012, 11:44
autor: adaho
Bezproblemowo lądowanie na łące pod lasem . Nikt nie szczuł psami .
Re: 21,22.04.2012
: 23 kwie 2012, 11:59
autor: 3apik
adaho pisze:Bezproblemowo lądowanie na łące pod lasem . Nikt nie szczuł psami .
Szczuć może nie szczuł ale jednego dużego "atakujacego" glajta po lądowaniu sam widziałem

Chciał chyba uratować pilota co go bestia porwała...
Re: 21,22.04.2012
: 23 kwie 2012, 16:28
autor: William
A ja lądowałem przy rzece... i 3 innych pilotów
Re: 21,22.04.2012
: 24 kwie 2012, 08:34
autor: adaho
Re: 21,22.04.2012
: 24 kwie 2012, 08:37
autor: shBash
William pisze:A ja lądowałem przy rzece... i 3 innych pilotów
No wiec wlasnie, jak to z tym ladowiskiem jest? Mozna pod lasem czy nie mozna? Czyzbym niepotrzebnie scieral impregnat na kamulcach nad rzeka?

Re: 21,22.04.2012
: 24 kwie 2012, 08:39
autor: kamil_rc
No naprawdę coś pięknego...

P.S. Też jestem ciekaw konkretnych informacji na temat lądowiska bo może w końcu uda mi się wybrać na ta górkę.
Re: 21,22.04.2012
: 24 kwie 2012, 09:31
autor: szymon.strus
Pod lasem ze 3 pola/laki nie sa zaorane ani zasiane czymkolwiek. Tylko trawa rosnie a czy wlasciciele maja jakies plany co do tej trawy to nie wiem

Najlepiej sie wykrecic i ladowac pod Lublinem

/S.
Re: 21,22.04.2012
: 24 kwie 2012, 10:12
autor: shBash
szymon.strus pisze:Pod lasem ze 3 pola/laki nie sa zaorane ani zasiane czymkolwiek. Tylko trawa rosnie a czy wlasciciele maja jakies plany co do tej trawy to nie wiem

Najlepiej sie wykrecic i ladowac pod Lublinem

/S.
Nie o to chodzi. Sa wlasciciele, ktorzy powiedza 'nie lza, moje!' bez wzgledu na to czy rosnie tam trawa, buraki czy cokolwiek innego. I trzeba to uszanowac.
Pytam czy oficjalnie cos sie zmienilo, czy cala niedziela to byla jedna wielka partyzantka

Re: 21,22.04.2012
: 24 kwie 2012, 11:20
autor: molu
Z tego co widzę, to pod koniec marca Piotrek Klimek napisał, że powinno się używać już lądowiska nad rzeką.
T.
Re: 21,22.04.2012
: 24 kwie 2012, 12:32
autor: adaho
Ale w praktyce poza nielicznymi wyjątkami i tymi co polecieli pod Lublin wszyscy siadali pod lasem . Dookoła latała dzieciarnia i pytała gdzie jest Viper .