Film > Spyrkowa 2012-09-17 > negatywka

Kto i gdzie poleciał? Wrażenia z lotu.
Oraz Wasze zdjęcia i filmy.

Moderatorzy: jasiu, szymon.strus

Awatar użytkownika
mani3kxc
Glajciarz którego nie składa na beli
Posty: 398
Rejestracja: 23 sty 2011, 19:20
Team: UFO Team
Lokalizacja: Jaworzno
Kontakt:

Re: Film > Spyrkowa 2012-09-17 > negatywka

Post autor: mani3kxc » 19 wrz 2012, 18:52

Nie przesadzałbym z określeniem tego jako spadochronowanie... Ale to moje prywatne zdanie.

Natomiast Wojtek pamiętaj, że jak "najgorsze" jest już za Tobą, trzeba mysleć o rozpędzeniu skrzydła. To bardzo ważne.

I wiem, że w przypadku gdy jest szansa na lądowanie w przecince ludziska często na siłę przeciągają glajta byle tylko wylądować w punkcie (podobnie jak jeden pilot podczas pikniku) ale to wielki błąd.
Już lepiej wlecieć i chwycić się drzewa, niż zbyt wysoko przeciągnąć glajta i polecieć na plecy.

P.S.
Fragles, tak dla składu i estetyki, jeśli po napisaniu posta, chcesz coś dopowiedzieć, możesz tego posta edytować. Jest tam przycisk "zmień" po prawej stronie.
Wtedy, aby pokazać, że coś dopisałeś stosuje się jakiś znacznik typu:

----------- Edit:

i piszesz sobie poniżej. ;)
Pozdrawiam,
Mariusz
paralotniarz.com.pl

Fragles
Gawędziarz
Posty: 68
Rejestracja: 03 lut 2011, 20:50
Glajt: Vulcan, Mercury, IcePeak XP
Uprząż: SOL Acro, X-Rated 3

Re: Film > Spyrkowa 2012-09-17 > negatywka

Post autor: Fragles » 19 wrz 2012, 20:15

mani3kxc pisze:Nie przesadzałbym z określeniem tego jako spadochronowanie... Ale to moje prywatne zdanie.


No powiedzmy - przyspadochronowało bo obrót w negatywce w lewo chciał blokować zaciagając mocno prawą sterowkę i trzymająć dalej lewą zaciągniętą, potem odpuścił i skrzydło zaczeło się rozpędzać, ale mając je nad głową znowu zaciągnął blokujac skrzydło przed skokiem do przodu i nie odpuścił. Wydaje mi się, że by wyszło tuż nad ziemią jakby nie przeciągnął i mógł spokojnie wylądować pare metrów dalej, bo kurs miał dobry.

Ja już miałem dwa spadochronowania do ziemi, zęby bolą jak się zdąży schować język;)

Dalej jestem zdania, że jak coś sie dzieje na materacach to po prostu rączki do góry i czekać aż skrzydło samo sobie poradzi zgodnie z cetyfikatem. Niedoświadczony pilot niemal napewno będzie tylko przeszkadzał skrzydłu. Zresztą na większej wysokości możecie sobie pozrzucać małe klapy i przyzwyczaić się do tego, że takie skrzydło samo wychodzi.

mani3kxc pisze:I wiem, że w przypadku gdy jest szansa na lądowanie w przecince ludziska często na siłę przeciągają glajta byle tylko wylądować w punkcie >(podobnie jak jeden pilot podczas pikniku) ale to wielki błąd.
>Już lepiej wlecieć i chwycić się drzewa, niż zbyt wysoko przeciągnąć glajta i polecieć na plecy.


I tu się w pełni zgadzam - tylko nie na plecy.

Można nad ziemią przed twardą przeszkodą zrobić negatywkę wychodząc z uprzerzy i przechylając ciało za negatywką tak by opaść pionowo na nogi - ale pod warunkiem, że się wcześniej długo to trenowało.

http://www.youtube.com/watch?v=fMjQhgiO5bQ


mani3kxc pisze:P.S.
>Fragles, tak dla składu i estetyki, jeśli po napisaniu posta, chcesz coś dopowiedzieć, możesz tego posta edytować. Jest tam przycisk "zmień" po >prawej stronie.
>Wtedy, aby pokazać, że coś dopisałeś stosuje się jakiś znacznik typu:


Faktycznie - dzięki:)

Awatar użytkownika
Mały
Pilot - Gawędziarz
Posty: 105
Rejestracja: 28 maja 2011, 13:51
Glajt: Ozone BUZZ Z4
Uprząż: ava sprinter
Team: spbw

Re: Film > Spyrkowa 2012-09-17 > negatywka

Post autor: Mały » 19 wrz 2012, 22:17

kurde analizować można taką sytuację noi oczywiście reakcję pilota, ale czy aby na pewno jeśli się niema nawyków w pewnych sytuacjach pilot ma szansę na prawidłowe reakcje, jako że takie sytuacje raczej rzadko się zdarzają to jak takich nawyków nabrać? pozostaje tylko chyba trening bezpieczeństwa co sądzicie o treningu bezpieczeństwa - warto?
Ostatnio zmieniony 19 wrz 2012, 22:41 przez Mały, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Marcin Kalamat
Przelotowiec Stary Wyga
Posty: 806
Rejestracja: 16 sty 2011, 15:31
Telefon: 794305869

Re: Film > Spyrkowa 2012-09-17 > negatywka

Post autor: Marcin Kalamat » 19 wrz 2012, 22:32

Fragles ma rację ,przeciągnąłeś glajta i wpadł w początkowe spadochronowanie ,ale nie miałeś wysokości moim zdaniem więc przestraszyłeś sie opadania i szybkiego zbliżania się do ziemi ,Ja bym poczekał z zaciągnięciem sterówek do ok 2m nad ziemią skrzydło było by rozpędzone ,ale to i tak dobrze zrobiłeś lepiej walnąć na plecy na protektory w końcu zmiejszają urazy po kontakcie z ziemią .Myślę że dobrze zrobiłeś ,latałem wtedy i było pojebane powietrze i odpuściłem dalsze latanie .pozdrawiam

Awatar użytkownika
mani3kxc
Glajciarz którego nie składa na beli
Posty: 398
Rejestracja: 23 sty 2011, 19:20
Team: UFO Team
Lokalizacja: Jaworzno
Kontakt:

Re: Film > Spyrkowa 2012-09-17 > negatywka

Post autor: mani3kxc » 20 wrz 2012, 05:50

Marcin Kalamat pisze:Fragles ma rację ,przeciągnąłeś glajta i wpadł w początkowe spadochronowanie ,ale nie miałeś wysokości moim zdaniem więc przestraszyłeś sie opadania i szybkiego zbliżania się do ziemi ,Ja bym poczekał z zaciągnięciem sterówek do ok 2m nad ziemią skrzydło było by rozpędzone ,ale to i tak dobrze zrobiłeś lepiej walnąć na plecy na protektory w końcu zmiejszają urazy po kontakcie z ziemią .Myślę że dobrze zrobiłeś ,latałem wtedy i było pojebane powietrze i odpuściłem dalsze latanie .pozdrawiam


Ze wszystkim się zgodzę, ale nie z tym, żeby upadać na plecy.
Najmniejszy uraz kręgosłupa jest gorszy niż uraz nogi (mówię o częstych skręceniach kostek, złamaniach strzałkowej i piszczelowej). Rdzeń trzeba chronić za wszelką cenę. Protektor to ostateczność, zresztą Marcinie, ile było przypadków, że protektor nie pomógł...
Pozdrawiam,
Mariusz
paralotniarz.com.pl

Awatar użytkownika
Marcin Kalamat
Przelotowiec Stary Wyga
Posty: 806
Rejestracja: 16 sty 2011, 15:31
Telefon: 794305869

Re: Film > Spyrkowa 2012-09-17 > negatywka

Post autor: Marcin Kalamat » 20 wrz 2012, 09:33

Mariusz nie popieram lądowania na plecy ale to są wyjątkowe sytuacje gdzie nie masz wyjścia ,nie możesz nic zrobić ,nie ma czasu ,sam spadłem 2 razy na plecy raz we Włoszech na zawodach dostałem frota gdzie szmata zawinęła się pod spływ i musiałem zrobić fullstall by się otworzył i spadłem na plecy równo ,siła się rozłożyła na całe ciało ,byłem tylko potłuczony bolało tydzień a prześwietlenie nic nie wykazało,najgorzej jest spaść bokiem ,dlatego nie można dopuścić do obrotu ,wtedy przy uderzeniu rdzeń kręgowy ulega zerwaniu.Najwięcej urazów kręgosłupa jest własnie po klapie gdy pilot uderza w ziemie bokiem i tutaj nam nic nie pomoże nawet najlepszy protektor,frontstale ,fulstale i spadochronowania są mniej grożne bo spadamy w pionie .Jeśli chodzi o lądowanie na nogi to mamy w swoim środowisku kolegów ,którzy do tej pory po operacjach nadal nie maja sprawności i już sprzedali sprzęt i nie latają .Generalnie ja ufam swoim protektorom 17cm ,nie popieram kupowania uprzęży typu light ,kiedyś latałem w zwykłej uprzęży z protektorem i balastem wodnym który miałem pod tyłkiem i ten balast też mnie uchronił ,na pewno coś pomaga protektor,zmniejsza skutki upadku niż jego brak ,nie jest to 100% ale iech będzie 40% .Jest też inna kwestia ,jeśli pilot stwierdza że jest na tyle doświadczony i nie dopuści do takiej sytuacji ,lata bardzo dobrze ,to wtedy wybiera chudą uprząż ,ale to nie znaczy że sie nie przytrafi.

Wojtek Wesołowski
Nowy na forum
Posty: 18
Rejestracja: 02 sie 2011, 17:33
Glajt: Mac Para Technology Envy
Uprząż: Axel 2

Re: Film > Spyrkowa 2012-09-17 > negatywka

Post autor: Wojtek Wesołowski » 20 wrz 2012, 09:46

Hej,

Zatem można powiedzieć, że popełniłem 2 błędy:
1. Nie odpuściłem sterówek tuż po wejściu w negatywkę.
2. Jak skrzydło zaczęło nabierać prędkości zaciągnąłem ponownie sterówki doprowadzając do przeciągnięcia.

Mam jednak wrażenie, że analiza na sucho błędów popełnionych w powietrzu jest dużo prostsza niż podejmowanie właściwych decyzji w krytycznych stanach lotu. Zwłaszcza przez niedoświadczonego pilota na tak małej wysokości. Cóż, człowiek podobno uczy się na błędach. Na przyszłość muszę wybierać spokojniejsze warunki do latania.

Odnośnie upadku, to upadłem nie na plecy, ale na bok. Do tej pory myślałem, że upadek na bok jest lepszy niż na plecy. Ale po wpisie Marcina zmieniłem zdanie. Zadaniem protektora jest w końcu amortyzowanie uderzeń. Na boku nie mamy protektorów, zatem i ryzyko obrażeń jest większe. Najgorszy jest chyba upadek na nogi.

Pozdrawiam i dzięki za komentarze,
Wojtek

Fragles
Gawędziarz
Posty: 68
Rejestracja: 03 lut 2011, 20:50
Glajt: Vulcan, Mercury, IcePeak XP
Uprząż: SOL Acro, X-Rated 3

Re: Film > Spyrkowa 2012-09-17 > negatywka

Post autor: Fragles » 20 wrz 2012, 10:44

[quote="Wojtek Wesołowski"]Hej,

Zatem można powiedzieć, że popełniłem 2 błędy:
>1. Nie odpuściłem sterówek tuż po wejściu w negatywkę.
>2. Jak skrzydło zaczęło nabierać prędkości zaciągnąłem ponownie sterówki doprowadzając do przeciągnięcia.

Zgadza się

> Najgorszy jest chyba upadek na nogi.

Ja sie z Marcinem nie zgadzam, protektor słabo chroni przy upadku poziomym na plecy dlatego jest sporo jego poważnych urazów przy przeciagnieciu przylądowaniu. Marcin zobacz jak jest protektor wyprofilowany - pod dupą gruby a im wyżej pleców coraz cieńszy.
Poza tym dodatkowo wiele uprzeży ma pod tyłkiem paczkę jako amortyzator.

Najlepszą techniką moim zdaniem jest jednak wyciagnięcie nóg jako amortyzatorów, ale nie usztywnianie ich ma maxa, tak by nogi się ugięły, a potem udeżamy protektorem, czyli mamy podwójną amortyzacje.

Wysuniecię podwozia daje też tą zaletę, że wymusza upadek w lini pionowej co przy mocnym upadku spowoduje złamanie kompresyjne kręgosłupa łatwe w leczeniu i uchroni rdzeń kręgowy przed uszkodzeniem poprzez przemieszczenie się go bocznie.

Awatar użytkownika
eltomek
Glajciarz którego nie składa na beli
Posty: 398
Rejestracja: 07 wrz 2011, 09:51
Glajt: Tequila 5
Uprząż: SupAir Delight 2
Telefon: 6dziewięć785014pięć
Lokalizacja: Kraków

Re: Film > Spyrkowa 2012-09-17 > negatywka

Post autor: eltomek » 21 wrz 2012, 09:24

Wojtek Wesołowski pisze:Hej,
Zatem można powiedzieć, że popełniłem 2 błędy:


Teraz popatrzyłem, że MacPara Envy to EN-C. Pytanie jest mocno teoretyczne, ale zaryzykuję - czy sytuacja była efektem stosunku umiejętności do wymagań owego skrzydła, czy też na EN-A/EN-B w analogicznej sytuacji przytrafiłoby się to samo?

Wojtek Wesołowski
Nowy na forum
Posty: 18
Rejestracja: 02 sie 2011, 17:33
Glajt: Mac Para Technology Envy
Uprząż: Axel 2

Re: Film > Spyrkowa 2012-09-17 > negatywka

Post autor: Wojtek Wesołowski » 21 wrz 2012, 10:56

Hej,

Fakt, prawie od początku sezonu latałem na MacPara Envy. Jednak w dniu w którym miałem wypadek latałem na MacPara Eden3, który ma DHV 1-2. Wybrałem swoje poprzednie skrzydło bo byłem przekonany, że warunki będą bardzo słabe i że zrobię tylko zlota. Nie chcąc ciorać swojego skrzydła po kamieniach przy rzece, wybrałem swoje poprzednie skrzydło na którym mi aż tak bardzo nie zależało. Pomijając błędy, które popełniłem, wypadek mógł być również po części spowodowany gorszym stanem technicznym skrzydła. Skrzydło niby przeszło przegląd i ma ważną kartę paralotni, ale przewiewność nie wypadła rewelacyjnie. Nie pamiętam teraz wyniku, jak znajdę raport z przeglądu, to go zamieszczę na forum. Osobiście myślę, że gdybym leciał wtedy na Envy, na którym do tej pory latałem, to by do wypadku nie doszło. Do skrzydła byłem przyzwyczajony, a jak przesiadłem się na Edena, to od razu czułem, że coś jest nie tak (w sensie - inaczej). Ale chyba jest to normalne, jak się przesiada z jednego skrzydła na drugie.

Pozdrawiam,
Wojtek

ODPOWIEDZ