Strona 2 z 2
Re: Mechanik paralotniowy.
: 29 mar 2012, 08:16
autor: nawrocki
A dzwoniłeś do Leszka Mańkowskiego ? On jest chyba najbliżej od Ciebie. Nie sądzę żeby marka skrzydła miała tu jakieś znaczenie. Musi się komuś chcieć to zeszyć lub ewentualnie wymienić bryt.
Pozdro.
T.
Re: Mechanik paralotniowy.
: 29 mar 2012, 15:25
autor: William
Dzwoniłem do Mańkowskiego, ale jest zagranicą i nie mógł rozmawiać.
Do Zarzeckiego emaila napisałem no i on mi to naprawi
Tylko dopiero w następnym tygodniu będę znał szczegóły, bo też jest zagranicą.
Re: Mechanik paralotniowy.
: 29 mar 2012, 18:45
autor: mani3kxc
Gajwer to dobra firma.
Miesiąc temu robiłem u Niego pełny przegląd skrzydła, nawet dzwonił i pytał czy odpowiada mi kolor linek jakie wstawi po zrywaniu
Co do Bronka Korca jestem trochę zdziwiony bo złego słowa nie mogę na niego powiedzieć.
Pamiętam, że drobne naprawy robił szybko na miejscu i za darmo nawet.
Re: Mechanik paralotniowy.
: 29 mar 2012, 19:39
autor: shBash
William pisze:Dzwoniłem do Mańkowskiego, ale jest zagranicą i nie mógł rozmawiać.
Do Zarzeckiego emaila napisałem no i on mi to naprawi
Tylko dopiero w następnym tygodniu będę znał szczegóły, bo też jest zagranicą.
No i gitara
Mam nadzieje, ze sie nie obraziles na Snieznice.. to fajna gora jest
Re: Mechanik paralotniowy.
: 29 mar 2012, 20:22
autor: Siwy
Nie pisałem o Bronku tylko o jego synu Jarku bo to on teraz przejął warsztacik tatusia. W pucharze zimowym rozpieprzyłem glajta i od razu wysłałem go do Korca. Po kilku dniach zadzwoniłem do niego i powiedział, że jemu się nie opłaca tego szyć i naprawiać bo woli robić przeglądy niż siedzieć nad maszyną
Powiem szczerze, że po tych wszystkich dobrych opiniach jakie słyszałem na jego temat to po tym co mi powiedział szczena mi opadła. Prośby i dalsze namowy nic nie dały .... A stary już nie szyje
Re: Mechanik paralotniowy.
: 29 mar 2012, 21:18
autor: flaytec
Ja tam mam inne zdanie.
Kiedyś z 6 lat temu potrzebowałem kilka linek to stwierdził ze mi nie dorobi bo mój centymetr może się roznić od jego....Ja mu na to ze : fizycznie na długości 8m ile ma przeciętna linka nie ma szans by nawet Chińska miarka z bazaru pokazała wiekszą róznice niż 1cm.Stwierdził ze nie i koniec i ze on ma racje...
No to wyszukałem w dokładnych danych producenta ze długości linek w paralotniach mają zakres błędu 2cm i nie ma taka różnica w długości linki żadnego znaczenia...no ale Pan wolał sie wywyzszyć i ma swoje zasady sprzedaży których ja zdecydowanie nie akceptowałem.
Zamówiłem więc linke na metry u Dudka i sam zszyłem pentelki.
Od tej pory wszystkie naprawy ,rozdarcia itp robię sam.
Re: Mechanik paralotniowy.
: 29 mar 2012, 21:28
autor: nawrocki
Mają tolerancję 2 cm jak są nowe. W używanym skrzydle może być różnie a zależy od tego w jakich warunkach skrzydło było używane i na ilu drzewach wisiało
. A że Korzec to filozof to inna sprawa. Jak wymieniałem linki w Novej to ile się on nagadał na tego Papesha, że taki i owaki a wszystko przez głupią jedną pętelkę więcej na deltce co to Nova nawija.
Pozdro.
T.
p.s. piszę o starszym z p. Korców
Re: Mechanik paralotniowy.
: 31 mar 2012, 12:23
autor: William
Nie zraziłem się do Śnieżnicy, też ją bardzo lubię. Jest to pierwsza góra w BW na której latałem, jeszcze na Edel Atlas