film z ciecienia

Kto i gdzie poleciał? Wrażenia z lotu.
Oraz Wasze zdjęcia i filmy.

Moderatorzy: jasiu, szymon.strus

czang
Glajciarz którego nie składa na beli
Posty: 359
Rejestracja: 25 maja 2011, 20:32
Glajt: Nova Mentor 2
Uprząż: Supair Skypper
Lokalizacja: Kraków

film z ciecienia

Post autor: czang » 05 gru 2011, 20:42

i pytanie co było przyczyną tego i jak się zachował pilot?- http://www.youtube.com/watch?v=LPh4V_wzKgM

Awatar użytkownika
adaho
Przelotowiec
Posty: 736
Rejestracja: 29 sty 2011, 19:49
Glajt: Pasat-5 28
Telefon: 503 140 12zero
Lokalizacja: Kraków

Re: film z ciecienia

Post autor: adaho » 05 gru 2011, 21:54

czang pisze:i pytanie co było przyczyną tego i jak się zachował pilot?- http://www.youtube.com/watch?v=LPh4V_wzKgM


Czyżby zaczęło wiać z północy ?

Awatar użytkownika
3apik
Przelotowiec
Posty: 598
Rejestracja: 24 paź 2011, 11:26
Glajt: Ozone Delta 2
Uprząż: Swing Race
Telefon: ♪♫░▒▓█>dryn<█▓▒░♫♪
Team: B!SEPTOL™

Re: film z ciecienia

Post autor: 3apik » 06 gru 2011, 14:12

Jak dla mnie to klapa po wyjściu/wypadnięciu z noszenia. Oglądam bez głosu więc nie słyszę co tam wario porabia.

Awatar użytkownika
jerzu
Pilot - Gawędziarz
Posty: 120
Rejestracja: 14 sty 2011, 18:19
Glajt: GIN Boomerang X
Uprząż: Advance Impress 2
Team: UFO Team
Lokalizacja: Niepołomice

Re: film z ciecienia

Post autor: jerzu » 06 gru 2011, 15:11

Przyczyną było zapewne zawirowanie powietrza w okolicach silnego bąbla termicznego. Czasem można dostać potężną bombę nawet jeśli termika jest słaba. Nigdy nic nie wiadomo w powietrzu. Mnie kiedyś poskładało koło żebra (tego pierwszego po prawej) na Śnieżnicy. W ciągu ułamka sekundy byłem poskładany i szybko powróciłem do normalnego stanu lotu. Bardzo się zdziwiłem gdy zobaczyłem przed sobą spływ skrzydła i jak się odkręcam w taśmach. Nogi zaczęły mi się trząś dopiero wtedy gdy zobaczyłem, że jestem jakieś 2 m nad lasem. Termika nie była wtedy mocniejsza niż 3 m.
Samo zawirowanie powietrza to jedna rzecz, a reakcja skrzydła na klapę to druga rzecz. Zawirowanie zawsze jest inne (czy może bardziej kontakt skrzydła z zawirowaniem), ale inna też jest zawsze reakcja skrzydła na określone podwinięcie - testowanie i certyfikacja skrzydeł tylko częściowo rozwiązuje problem. Dzieje się tak dla tego że mocno turbulentnym powietrzu, w którym pilot walczy ze skrzydłem, w momencie wystąpienia podwinięcia pilot może znajdować się w różnych miejscach (gdy skrzydło jest przed pilotem i podwija się w połowie, wystąpi zagrożenie bardzo silną rotacją, natomiast gdy podwija się będąc za pilotem, grozi bardzo silnym wystrzałem do przodu, a w konsekwencji krawatem lub przeciwklapą - ponieważ oprócz tego że 1/2 skrzydła ma dużą dynamikę ze względu na duże obciążenie powierzchni, to jeszcze dochodzi do tego siła wynikająca z grawitacyjengo zerowania układu pilot/skrzydło). Polecam ćwiczenie wingoverów (na własną odpowiedzialność).
Najważniejszą chyba rzeczą w lataniu na paralotni jest umiejętność złapania skrzydła gdy skacze do przodu. Gdy skrzydło poskłada się w ruski paragraf, nie wolno broń boże łapać się za taśmy (można podpierać się o nie przedramieniem). Trzeba czuć co się dzieje na sterówkach i gdy siła drastycznie rośnie, znaczy to że skrzydło łapie powietrze i będzie strzelać do przodu. Wtedy trzeba mocno hamować.
Nie wolno jednak hamować zbyt późno (kolejne podwinięcie), ani zbyt wcześnie (negatywka). Wydaje mi się, że najlepiej jest hamować skrzydło gdzieś w okolicach 45 st. Problemem jednak zwykle jest zbyt późne zahamowanie i może to skutkować tzw. kaskadą. (jednak w przypadku tępych skrzydeł i mniejszego obciążenia powierzchni, raczej negatywka - choć to wynika pewnie z różnic umiejętności).

Wszystko co napisałem powyżej - moim zdaniem. Proszę o konstruktywną krytykę. ;)

jerzu

Awatar użytkownika
pawelc
Nowy na forum
Posty: 11
Rejestracja: 01 wrz 2011, 17:19
Glajt: Swing Arcus 5
Uprząż: Woody Valley Velvet
Lokalizacja: Kraków

Re: film z ciecienia

Post autor: pawelc » 06 gru 2011, 17:23

Doświadczenie mam małę, bo tyle co I+II etap i kilka zlotów w BW, ale jak dla mnie skręcanie z wciśniętym speedem też mogło mieć wpływ na tę sytuację. Może bez wciśniętego speedu obeszłoby się bez atrakcji?

Czy w ogóle takie latanie z wciśniętym speedem i skręcanie ma sens? Oczywiście o ile nas nie przewiewa lub nie robimy przelotu.

Awatar użytkownika
tymek
Student
Posty: 48
Rejestracja: 20 sty 2011, 17:23
Glajt: Swing Arcus 5
Lokalizacja: Kraków

Re: film z ciecienia

Post autor: tymek » 06 gru 2011, 18:17

Mnie to wygląda raczej na podnóżek niż speeda.

A poza tym to świetny podkład muzyczny do filmu, naprawdę buduje napięcie ! :)

Awatar użytkownika
Marecki
Student
Posty: 47
Rejestracja: 12 maja 2011, 11:54
Telefon: 69I 393 I25
Lokalizacja: Warszawa

Re: film z ciecienia

Post autor: Marecki » 06 gru 2011, 18:52

czang pisze:i pytanie co było przyczyną tego i jak się zachował pilot?


O, widzę, że ktoś się zainteresował moją przygodą :)

To może opowiem jak było.
Dość silny wiatr z zachodu z lekką odchyłką północną. Stawiam na jakieś 8-10 m/s. Już sam start był trudny, od razu po starcie półspeed, żeby w ogóle odlecieć.

tymek pisze:Mnie to wygląda raczej na podnóżek niż speeda.

Półspeed, wystarczy spojrzeć na taśmy - widoczne skrócenie.

W powietrzy bardzo przyjemny, mocny żagiel. Latałem na tym półspeedzie prawie pół godziny. Dla mnie miało to sens o tyle, że zbyt męczące jest dla mnie wciskanie speeda podczas lotu pod wiatr i odpuszczanie go z wiatrem (tu lot na południe był trochę z wiatrem, lot na północ trochę pod wiatr), dlatego cały czas latałem na tym półspeedzie. Z tego co wiem w takiej sytuacji rzeczywiście skrzydło jest bardziej podatne na podwinięcia.

Nic nie zapowiadało atrakcji, skłaniałbym się więc do teorii bąbla, bo nic innego w tamtym miejscu nie powinno zaistnieć - ani zawietrzna, ani rotor, ani nic innego.

Dostałem znienacka strzała, skrzydło poleciało za plecy i zanim zdążyłem zareagować, ujrzałem je przed sobą. Potem weszło w rotację prawostronną, zdążyło zrobić jakieś 3/4 obrotu, kiedy mocno je wyhamowałem lewą stroną, pobujało jeszcze trochę i się uspokoiło.

A ja z lekka przerażony stwierdziłem: pier**lę takie latanie, lecę nad lądowisko. Tak zrobiłem, i kilkadziesiąt metrów na zachód znalazłem bardzo mocny i szeroki komin, w którym się wykręciłem jeszcze 400 metrów w górę :) Ale juz nie miałem nastroju, żeby wracać nad zbocze. Wylądowałem sobie, uspokoiłem skołatane nerwy ;) i poszedłem na górę na jeszcze jeden locik. Tym razem 45 minut na żaglu, już bez atrakcji, mimo że też cały czas na półspeedzie.

No i tak to było :)

Podkład muzyczny: motyw przewodni z filmu "Szczęki" :) Doskonale pasuje do każdego filmu paralotniowego ;D

Pozdro
Marecki

Awatar użytkownika
mani3kxc
Glajciarz którego nie składa na beli
Posty: 398
Rejestracja: 23 sty 2011, 19:20
Team: UFO Team
Lokalizacja: Jaworzno
Kontakt:

Re: film z ciecienia

Post autor: mani3kxc » 06 gru 2011, 20:14

Wygląda jak zwykły front. Widać jak ci się luzują taśmy A. Zwinięte uciekło do tyłu i niesymetrycznie wystrzeliło.
W sumie nic wielkiego się nie stało ;) poza tym że go nie przyhamowałeś jak wracał na miejsce.

Co do wypowiedzi Jerzyka ;)

Myślę, że nie ma na to patentu, trzeba wyczuć glajta i przewidywać skoki do przodu np. ta moja franca przed skokiem tak szarpie taśmami, że śniadanie ucieka, ale przez to wiem że trzeba mendę przytrzymać ;]. Dużo z nią rozmawiam :D.
Twój to pewnie inna bajka bo błędów nie wybacza.
Pozdrawiam,
Mariusz
paralotniarz.com.pl

Awatar użytkownika
3apik
Przelotowiec
Posty: 598
Rejestracja: 24 paź 2011, 11:26
Glajt: Ozone Delta 2
Uprząż: Swing Race
Telefon: ♪♫░▒▓█>dryn<█▓▒░♫♪
Team: B!SEPTOL™

Re: film z ciecienia

Post autor: 3apik » 06 gru 2011, 20:38

Obejrzałem sobie filmik raz jeszcze. Tym razem z dźwiękiem bo miałem nadzieję coś usłyszeć :lol:
Zauważyłem za to że w akcji był speed. Wydaje mi się że Mariusz ma rację z tym frontem.
Ja chyba ostatnio (z miesiąc temu) dostałem coś podobnego po starcie w Podobinie. Tyle że bez speeda ale za to na dużo mniejszej wysokości i dupsko mi się mocno zmarszczyło. W sumie dokładnie nie wiem co to było bo nie widziałem ale mnie nastraszyło.

Awatar użytkownika
tymek
Student
Posty: 48
Rejestracja: 20 sty 2011, 17:23
Glajt: Swing Arcus 5
Lokalizacja: Kraków

Re: film z ciecienia

Post autor: tymek » 07 gru 2011, 00:53

Marecki pisze:
tymek pisze:Mnie to wygląda raczej na podnóżek niż speeda.

Półspeed, wystarczy spojrzeć na taśmy - widoczne skrócenie.

Ha, no rzeczywiście! Ale wypaliłem! :?

Marecki pisze:Podkład muzyczny: motyw przewodni z filmu "Szczęki" :) Doskonale pasuje do każdego filmu paralotniowego ;D

Wiadomo, klasyka, pasuje do każdego filmu obrazującego wiszące w powietrzu zagrożenie, nie tylko paralotniowe.;-)

ODPOWIEDZ